Helsinki

Helsinki

piątek, 8 marca 2013

Sunrise Avenue o Finlandii

Drodzy czytelnicy jak zapewne większość z was wie moja miłość do Finlandii, a właściwie nawet całej Skandynawii rozpoczęła  się dzięki zespołowi z Sunrise Avenue. Jakiś czas temu miałam okazję przeprowadzić wywiad z wokalistą Sunrise Avenue - Samu Haberem na temat Finlandii. Zapraszam do lektury. 

W przyszłości  będziecie mogli zobaczyć Helsinki oczami Samu - pojawią się zdjęcia wszystkich bliskich mu miejsc, a także tych wymienionych w wywiadzie :)
Photo: Anna Äärelä


"Finlandia to jedno z najlepszych miejsc na świecie, jestem szczęściarzem, że urodziłem się właśnie tutaj"

Sunrise Avenue to jeden z najpopularniejszych fińskich zespołów. Udało wam się zrobić naprawdę dużą międzynarodową karierę. Wasz sukces jest dla Finlandii doskonałą wizytówką. Jakie są twoje odczucia związane z krajem?

Finlandia jest jednym z najlepszych miejsc na świecie, jestem szczęściarzem, że urodziłem się właśnie tutaj! Wszędzie dobrze , gdzie nas nie ma. Zawsze znajdziemy powód do narzekania. Nie lubię wysłuchiwać narzekania Finów na złą pogodę czy zbyt wysokie podatki. Uważam, że jesteśmy szczęściarzami. Naprawdę nie ma powodów do narzekań. To wolny kraj, mamy bezpłatną edukację na wysokim poziomie, możemy podróżować bez granic, każdy ma tutaj schronienie i możemy naprawdę robić wszystko na co mamy ochotę.

Kiedy myślę o Finlandii od razu przychodzą mi do głowy zespoły grające na żywo w klubach. Wasze stacje radiowe grają bardzo dużo fińskiej muzyki. Wydaję się, że to duże wsparcie dla rodzimych artystów. Ty doskonale znasz rynek muzyczny jak to wygląda z twojej perspektywy? Uważasz, że Finlandia daje szansę początkującym zespołom?

Tak naprawdę młode zespoły zaczynające swoją karierę w Finlandii nigdy nie miały łatwo. To prawda większość piosenek, które możesz usłyszeć na przykład w stacjach radiowych to typowa fińska muzyka. Najpopularniejsze zespoły, sprzedające u nas najwięcej płyt w większości przypadków grają fińsku. Jeśli rynek jest tak konkretnie ukierunkowany to niestety zmniejsza to szansę na przebicie się z muzyką po angielsku. Jeśli mam być szczerzy to dzisiaj w Finlandii takie zespoły mają bardzo małe prawdopodobieństwo zrobienia dużej kariery.

Jakie są twoje odczucia związane z zachowaniem fińskich fanów?

Jesteśmy w Finlandii po prostu jednym z fińskich zespołów, ale jeśli rozmawiamy o fanach to nie są aż tak otwarci jak ci z innych europejskich krajów, ale to nie znaczy że źle się bawią. Nie krzyczą aż tak głośno i nie dają upustu swoim emocjom dopóki nie wypiją alkoholu. To właśnie dlatego większość koncertów rozpoczyna się dopiero o 12 w nocy. Z tego samego powodu nasi fani, którzy nie skończyli 18 lat niestety nie mogą wejść na nasze koncerty.

Jak podchodzisz do koncertów w twoim kraju? Czy mówienie do publiczności w ojczystym języku jest łatwiejsze?

Wcale nie. Urodziłem się tutaj i właśnie tutaj rozpoczynaliśmy naszą przygodę z muzyką. To naturalne. Uwielbiam nasze koncerty w Finlandii bo tutaj zaraz po występie możesz pojechać do domu, a niestety koncerty poza Finlandią wiążą się z niezliczoną liczbą nocy spędzonych w hotelach.

Jeśli masz do wyboru: koncert w małym klubie albo show w wielkiej hali co wybierasz?

Mamy to szczęście, że możemy grać i w małych klubach i w wielkich halach. Kiedy występujesz przed małą publicznością odczuwasz pewną więź z tymi ludźmi. Poza tym możesz poczuć prawdziwy zapach Rock&Rolla. Oczywiście kiedy grasz dla 100.000 ludzi też jest super!

Wyobraź sobie, że przez jeden dzień jesteś przewodnikiem po Helsinkach, gdzie zabrałbyś turystów?

1.Oczywiście numer jeden to Ice Hockey arena. Właśnie tam gra moja ukochana drużyna - IFK. To jedno z tych miejsc w którym naprawdę mogę się zrelaksować. Hokej na lodzie to zdecydowanie ulubiona dyscyplina sportowa w Finlandii.

2. Ateljé bar (Hotel Torni) znajduje się na dużej wysokości. Często wpadam tam na kieliszek wina. Widok Helsinek z góry jest naprawdę kapitalny.

3.Plaża Uunisaari , wystarczy zaledwie 5 minut podróży promem, a znajdujesz się na pięknej plaży z pysznym jedzeniem i piciem. To bardzo spokojnie i kameralne miejsce. Można tam spotkać wielu muzyków.


Helsinki otrzymały w tym roku tytuł Europejskiej Stolicy Designu myślisz, że to dobre miejsce dla artystów?

Nie jestem wielkim fanem kultury, ale taki tytuł to dla miasta naprawdę wielkie wyróżnienie i świetna wizytówka za granicą. Ta kampania otwiera drzwi dla projektantów i wielu firm do międzynarodowej sieci. W dzisiejszym świecie to naprawdę bardzo ważne

Sunrise Avenue to zespół, którego kalendarz jest wypełniony po brzegi, gracie w bardzo wielu różnych miejscach. Zauważasz różnice w zachowaniach ludzi z różnych krajów?

Oczywiście, że tak. Tak naprawdę nie trzeba zbyt daleko wyjechać, żeby takie różnice zauważyć. Podróżowanie to jedna z najfajniejszych rzeczy, jakich możemy doświadczyć w czasie naszej pracy. Spotykasz różnych interesujących ludzi ,poznajesz ich historie, a co najważniejsze możesz się od nich nauczyć czegoś zupełnie nowego.

Rozm. Karolina Paduszyńska 

Wywiad z Samu znajdziecie także na Polskiej stronie Sunrise Avenue
oraz portalu eTraveler 

2 komentarze: